Odpowiedź jest bardzo prosta. Większą popularnością cieszą się tereny wiejskie, ponieważ nastała pewna moda, żeby mieszkać w przestrzeni, znajdującej się blisko natury, na terenach o różnym ukształtowaniu. Same gminy wiejskie przyczyniły się do tego zmieniając plany zagospodarowania przestrzennego z terenów rolnych pod zabudowę mieszkaniową. Dodajmy do tego szybki dojazd do większych miasta, gdzie pracujemy, istniejącą infrastrukturę techniczną (wodociągi, kanalizacja), infrastrukturę społeczną (żłobki, przedszkola i szkoły), szeroko rozwinięte usługi i komunikację.
Kluczowe jest również to że cena małego mieszkania w większym mieście odpowiada kupieniu dwulokalowemu bliźniaka w gęstej zabudowie na osiedlu zamkniętym.
I mamy miejsce idealne !
Ale co z wiejską tożsamością ? Czy zwiększająca się liczbą osiedli zamkniętych wśród pól jest korzystna?
Jak większość osób związanych z zagospodarowaniem przestrzennym oraz urbanista działający na ternach wiejskich w aglomeracji warszawskiej i na terenach związanych z suburbanizacją, chce podzielić się